środa, 12 czerwca 2013

Ola, Hawajka i mój syn Łukasz:-)

No i stało się :-) Hawajka musi się podzielić swoim ukochanym Panem:-) jak widać na fotkach udało jej się skraść trochę serduszka miłości mojego synka:-)
Po raz pierwszy Hawajka i Havana zostały pod opieką mojego syna, podczas naszego wyjazdu do Paryża, jak będzie widać na fotkach Łukasz jak zawsze spisał się na medal, to wyjątkowy człowiek w dzisiejszych czasach:-)
Był z nimi 24 godz na dobę, nawet jeżdżą razem tramwajem....
A w niedzielę Wystawa Międzynarodowa w Krakowie:-):-)

















1 komentarz:

  1. fajne zdjęcia. :)
    a dziewczyny będą biegały na zawodach? za tydzień w niedzielę są organizowane specjalne 'próby prac smyczy'. :D

    OdpowiedzUsuń